Dzięki za miłe słowa Ben. Nie obliczałem tego. Po prostu tak mi wyszło intuicyjnie. Ze studni do ogrodu mam jakieś 45m. Przy motopompie w piwnicy, kolo studni, mogę użyć całej linii o przekroju 2″. W przypadku wody z jeziora odległość wzrasta do ponad 150m. przy tej odległości musiałbym zredukować przekrój bo węże staja się niepraktyczne, kosztowne i narażone na uszkodzenia. Do tego wzrastają opory hydrauliczne, co sumarycznie da większe zużycie energii. Kolejna rzecz to doginanie 150m w dół zbocza, żeby pompę odpalić. Potem z powrotem aby wyłączyć, jak napełnią się zbiorniki. A właściwie wystarczająco wcześnie aby nie przelewały się. Kolejny aspekt to hałas i spaliny nad jeziorem doprowadzą do wypłoszenia dzikiego ptactwa oraz innych zwierząt. Co do różnicy poziomów, to nie mierzyłem jej ale zakładam, że w teorii, lustro wody w jeziorze nie powinno być niżej a niżeli lustro wody w studni. To raczej ta sama warstwa wodonośna. A tak, pompa jest w piwnicy i nie ma takiego hałasu. Jej kadencja kończy się tak czy inaczej bo zastąpi ją elektryczna, po rozbudowie systemu zasilania i magazynowania. Przynajmniej taki jest plan 🙂
]]>